Historia jako humanistyczna dziedzina nauki
Słowem „historia” posługujemy się w dwu rozumieniach: 1/ przeszłość, minione czasy, to wszystko, co zaszło, co się stało; używamy tu częściej określenia „dzieje”; 2/ wiedza o tym, co się stało, dziedzina nauki, która zajmuje się dziejami, bada je (historia) i przedstawia (historiografia). Historia zajmuje się nie całą przeszłością, jest dziedziną wiedzy zainteresowaną tylko przeszłością człowieka, dziejami społeczeństw ludzkich, nawet wtedy, gdy zajmuje się obiektami innymi. „Przedmiotem historii jest z natury rzeczy człowiek […] Spoza dostrzegalnych cech krajobrazu, spoza narzędzi lub maszyn, spoza dokumentów na pozór zupełnie martwych i instytucji, które na pozór oderwały się zupełnie od swych twórców – historia pragnie wydobyć ludzi […] Historia jest wiedzą o ludziach w czasie”, a „przedmiotem historiografii jest człowiek w najpełniejszym rozumieniu tego wyrazu. […] Wszyscy ludzie (jednostki i zbiorowości wszelkiego rodzaju) i wytworzona przez nich kultura są przedmiotem dziejopisarstwa”.
Należy więc historia w sposób oczywisty do dziedzin humanistycznych. To stwierdzenie, że przez historię rozumiemy tylko dzieje człowieka, a nie „historię naturalną” obejmującą całą przyrodę, dzieje Ziemi, świata roślinnego i zwierzęcego, określa też przesłanki i ważne założenia wstępne. W odniesieniu do przyrody mówić możemy o przyczynowości sprawczej: o prawach fizyki i chemii, o tropizmach i instynktach w świecie roślin i zwierząt, których zachowania są przewidywalnymi reakcjami, są zawsze takie same. Inaczej, gdy chodzi o człowieka. Ludzie są tylko w pewnej mierze „obliczalni”; ich zachowania nie są prostą reakcją na podniety i nie można wnioskować z całą pewnością, co spowodowało taką a nie inną decyzję, ani przewidzieć, jak postąpi człowiek w określonych okolicznościach.
Tylko skrajne ujęcia materializmu historycznego zaliczały człowieka do szeroko rozumianej „przyrody ożywionej” i badania nad jego przeszłością widziały w kręgu nauk przyrodniczych, usiłując sformułować historyczne prawa rządzące rozwojem społeczeństw ludzkich. Była to dla historyków pewna pokusa, bo otrzymywali oni bardzo określone narzędzia pracy doktorskiej z historii, np. kryteria oceny faktów i dzieł jako postępowych czy wstecznych; nęciło też dopuszczenie przyczynowego wyjaśniania zdarzeń, przede wszystkim zaś materializm historyczny wskazywał jednoznacznie cel, ku któremu zmierza ludzkość, co wzmacniało kryteria oceny ludzi i pozwalało na jasną periodyzację dziejów.
Nakłada to na historyka szczególną odpowiedzialność, by wiernie, rzetelnie podchodził do źródeł, a pierwsze i podstawowe jego zadanie wyznacza postulat sformułowany na początku XIX w. przez Leopolda von Rankę: opowiedzieć „jak to właściwie było” (wie es eigentlich gewesen ist), aby potem szukać zrozumienia. Wydawał się on prosty w realizacji, gwarantujący obiektywizm badań historycznych i uczciwość w przedstawianiu społeczeństw danej epoki na danym terenie. Wydawało się, że można opisać „jak to było”, nie oceniając, nie narzucając swojego punktu widzenia. Tak jednak nie jest. Pierwszym progiem jest w przypadku czasów nowożytnych i najnowszych ogrom materiału źródłowego, który jest praktycznie nie do objęcia przez jednego historyka, a jego wiedza okazuje się często docta ignorantia. Ale jest próg drugi: spośród wielu poznanych informacji źródłowych historyk musi wybierać, gdyż nie ma realnej możliwości napisania wszystkiego, co wie. Wybór nie może być przypadkowy, musi być podporządkowany kryteriom, które pozwolą jedne wydarzenia uznać za ważne i decydujące, inne za podrzędne.
Historia nie jest nauką przyrodniczą, należy do dziedzin humanistycznych, nie możemy więc podejmować w jej zakresie prób wyjaśniania wszystkiego metodą przyczyny i skutku. Jako nauka humanistyczna historia chciałaby zrozumieć człowieka w przeszłości, doprowadzić do spotkania ludzi współczesnych z pokoleniami, które pozostawiły po sobie ślady pracy i twórczości: dzieła sztuki, dorobek wiedzy i umiejętności – poprzez całe to dziedzictwo i źródła historyk chciałby ujrzeć człowieka, który je pozostawił. Jest to ważne i jest to możliwe, zwłaszcza gdy usiłujemy odtworzyć przeszłość jednej społeczności – ludu, narodu, państwa – której ciągłość trwania przez stulecia nietrudno jest uchwycić, i gdy do tej przeszłości jeszcze dziś grupy ludzi przyznają się jak do własnej, a jej decyzje, wybory sprzed lat i stuleci nadal stanowią ważną przesłankę dla zrozumienia współczesnej rzeczywistości. Jeśli więc jest tak, że to, co dokonało się przed laty, do dziś kształtuje ludzi, to znaczy, że historia nie jest do końca przeszłością, że coś wydarzyło się wprawdzie dawno, ale nie przebrzmiało, nadal trwa, jeszcze się dzieje.
Historia jako humanistyczna dziedzina nauki - prace doktorskie z historii by www.doktoraty.pl